Shit happens...

Mańka

Ja nic nie umiem na kolosy ale nie martwie sie zbytnio, teraz mam świetny humor no ale pewnie jutro złapie doła

m. · Wysłany: Sob 17:11, 07 Mar 2009 Temat postu:

ja pierdzielę, ale masakra. poszłam w jakiś trans, ciąg i w ogóle, i tak olałam naukę, że nie pozostanie mi chyba po maturze do roboty nic innego, od zostania politykiem. widząc swoją czarną przyszłość, przedsięwzięłam konkretne kroki. zostałam przewodniczącym komisji skrutacyjnej w naszym oddziale SMD:D Very Happy

info:
co to komisja skrutacyjna: [link widoczny dla zalogowanych]
co to SMD: [link widoczny dla zalogowanych]

dajcie spokój, przejebane! za przeproszeniem.

Mańka · Wysłany: Nie 1:21, 08 Mar 2009 Temat postu:

A ja pracuje z ludźmi, z którymi nie da sie gadać, olewaja mnie albo sie na mnie wkurzają. Jest niesympatycznie. Ale mam tam swojego kochanego bohatera co mnie broni przed złem świata:D Jest cudowny.

A od polityki (w jakichkolwiek jej przejawach) trzymam się z daleka ;p

m. · Wysłany: Śro 21:53, 11 Mar 2009 Temat postu:

uhuhu, może zdradzisz coś więcej starej znajomej o tym bohaterze? Wink

bo zafrapowałaś mnie, nie powiem.

od polityki nie da się trzymać z daleka, bo jest wszędzie. mi to nawet odpowiada. śmiesznie jest ;p szczególnie jak ja z moimi poglądami im rozsadzam to SMD od środka i już z kilka razy grożono mi dyscyplinarnym wywaleniem. ostatnio - za żarty z przewodniczącego. lubię gościa, ale nie mogę się powstrzymać ;p

a już niebawem pojadę do telewizji - to to dopiero będzie czad. chyba mnie będzie musiała ochrona wyprowadzać ;d chyba że mnie uziemią i nie pozwolą na cyrk.

oszalałam od tej matury ;p

Mańka · Wysłany: Czw 23:57, 12 Mar 2009 Temat postu:

Bohater broni mnie przed wściekłymi klientami, ktorzy sie na mnie od czasu do czasu muszą powydzierać, wyrecza czasem w robocie i w ogóle miło i wesoło jest z nim. Taki pozytywny człowiek, bardzo fair. Tylko, że zaczynam sie obawiać czy nie zaczyna czegos wiecej czuć do mnie i to mnie doluje bo nie mam ochoty na amory a nie chcialabymbyc zmuszona "dać mu kosza" bo wtedy na 80% nie bedzie juz nawet moim kolega. Ehh Sad

m. · Wysłany: Nie 23:50, 15 Mar 2009 Temat postu:

fatalna sytuacja. i tak źle, bo jak mu odmówisz, to go zranisz i stracisz kolegę, a jeśli się zgodzisz na związek to...to też stracisz kolegę, tak jakby. bo już nigdy nie będzie tak fajnie.

ja też nie mam głowy do amorów, szczególnie że amor kawałek ode mnie mieszka,ale wykazuje raczej zrozumienie, no bo matura. cholera mnie wzięła i przeżywam kryzys, na dodatek jak się dowiedziałam, że kumpel właśnie wrócił z cało-weekendowego bujania się po Warszawie. grr.

Mańka · Wysłany: Pon 22:08, 16 Mar 2009 Temat postu:

Miłość... zawsze musi sie przypałętać akurat wtedy kiedy tego nie chcemy

Ja to jeszcze jakby było mało jestem chora, znowu ktoś na uczelni sprzedał mi jakiegoś wirusa... a na domiar złego dziś w robocie dowiedzialam sie, że teraz bede pracowac codziennie (procz co drugi weekend) bo "nadchodza ciezkie czasy" (cokolwiek to oznacza) :/

m. · Wysłany: Wto 21:42, 17 Mar 2009 Temat postu:

a podobno kryzys się wycofuje...dasz radę, wierzę w Ciebie;)
choć faktycznie przejebane...

a ja mam tyle nauki że para uszami wychodzi. i akurat teraz, gdy faktycznie powinnam się zmobilizować, chwyciła mnie melancholia i jestem w chmurach...

m.

Mańku, żywaś?

Mańka

Żywam ja, żywam ;D
I nie zapomnialam o forum, jak mogłoby się wydawać... nawet może uda mi się jutro wybrać na "Duplicity" Very Happy

("Gra dla dwojga"-ale głupi tytuł;p)

m.

Głupi tytuł czy kolejne głupie polskie tłumaczenie (duplicity w zagranicznym brytolsko-hamerykańskim czy szerzej ujmując angielskim języku oznacza dwulicowość ;>).

A ja jestem już wolnaaa....i jestem w dupiu. Bo nie wiem, co mam teraz robić, gdzie się ruszyć, gdzie złożyć głupie papiery na studia. Kosmos.

Mańka

Nie składaj na SGGW xD chyba ze jestes sadystka ;p

A "Gra dla dwojga" wybitnie durne tlumaczenie, juz mogli oryginalny tytuł zostawic i tyle.

m.

Mańku,co tam u Ciebie?

ja dostałam się na studia na UJ i aktualnie jestem w trakcie szukania sobie gniazdka (jutro właśnie jedziemy do krakowa oglądać jakieś cudeńka,jejku jakie to wszystko jest kosmicznie i fajne;)).

Mańka

Gratulacje!!! Very Happy

Na jaki kierunek ??

U mnie ok, choc w pracy lekki sajgon sie robi ... a w dodatku do prawie końca sierpnia mam praktyki wiec jakoś marnie mi idzie odpoczywanie

Dziekuje, że jeszcze pamietasz o tym forum :* Momentami chcialam cos nowego napisac ale to juz chyba nie ma sensu, nie?

m.

Kultura Rosji i narodów sąsiednich, taka filologia rosyjska + kulturoznawstwo wschodnie, przy okazji łyknę też trochę tych innych języków, ukraiński, białoruski, litewski...starocerkiewnosłowiański ;D

a mieszkanie też już znalazłam. chociaż było ciężko.

pracy szukam od dwóch miesięcy, ale absolwentki liceum z trzema językami w CV nigdzie nie chcą, faje głupie. no więc wegetuję sobie i zazdroszczę Ci trochę tego sajgonu;)

to typowo nie ma sensu. ja nie mam czasu na skakanie sobie po forach,nawet nie wiem, czy mam ochotę. chociaż zżyłam się z Wami tęskno mi trochę, jak nie mam żadnych wieści. tak właściwie, to nie obraziłabym się, gdybyś mi od czasu do czasu puściła jakiegoś maila na [link widoczny dla zalogowanych] , ja na korespondencję jestem otwarta ;p